Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

IV

    Me di la vuelta y vi un hombre gordo y tremendo. Su cara me dio la piel de gallina. - Tú y yo tenemos que hablar. ************* Entonces  Para que mi historia sea completa, tenemos que retornarnos al momento cuando empecé a trabajar como importador de los coches usados. Como he mencionado, muy pronto me acostumbré a esa nueva realidad. De un chico que no sabía que hacer y andaba mal de dinero a un tío que podía comprar todo lo que quería. Al principio, no sabía que el negocio, al cual me introdujo Jaime, sería ilegal. Sin embargo, muy pronto me enteré de que Jaime a través de los coches traficaba las drogas. No quería nada que ver con esto, pero en el mismo tiempo no quería volver a mi antigua vida. Empecé a haver la vista gorda y trataba de mantenerme alejado de los problemas, pero por supuesto, esto era imposible. Entré en un mundo del cual no había regreso.  ************ Ahora     Inmediatamente reconocí a la persona que sostenía el cuello de mi...

Diego

 **************** Padłem na ziemie i starałem zorientować się, z której strony dobiegł strzał. - Uciekaj! – krzyknął Jaime. – Ja sobie poradzę. To nie mnie chcą dopaść, a ciebie… - Co tu się do cholery dzieje? – zapytałem szeptem. – Czego oni ode mnie chcą?! - Pamiętasz Diego? Diego, Diego, Diego… Próbowałem przypomnieć sobie czy znam kogoś o takim imieniu, ale nic nie przychodziło mi do głowy. - Diego Mendez - dopowiedział Jaime, który chyba zobaczył konsternacje na mojej twarzy. – To ten gościu, z którym współpracowaliśmy w zeszłym roku. Sprowadza auta z Ameryki. Przywołałem w głowie obraz grubego, niskiego mężczyzny z ciemną brodą i szramą na policzku. Zawsze był dla mnie trochę dziwny. Nigdy nie wiedziałem czy to co mówi to żarty czy prawda. Wydawał mi się   tajemniczy i   trochę niebezpieczny. Jak się teraz okazało, nie tylko sprawiał takie wrażenie, ale rzeczywiście taki był. - No i co z nim? – zacząłem się niecierpliwić. Musiałem jak najszybciej dowie...

Huye!

Obraz
  **************** ENTONCES Hace tres años, me mudé de casa de mis padres, porque nesesitaba un respiro. Quería completa libertad, pero en el mismo tiempo no sabía que quisiera y que debiera hacer. Justo después, me despidieron del trabajo, pero de todos modos, no habría querido trabajar en esta maldita empresa. Y aquí es donde conocí a Jaime. Un día mi amigo de escuela organizó una fiesta. Mucha gente, mucho alcohol, muchas drogas. La gente aspiraba todo lo que podía y entonces se sentían como estaban en los cielos. Jaime era uno de ellos. Por las drogas, a veces se comportaba como un loco y siempre tenía las ideas extrañas, pero en esos tiempos me ayudaba un montón. A pesar de ser un drogón, era muy inteligente y sabía como manejarse. Se dedicaba al comercio de vehículos. Importaba los coches de segunda mano y ganaba camionadas de dinero. Quería ser como él, vestirme como él, tener coches lujos y presumir. Con rapidez entré en este negocio. Al principio, todo iba muy bien. Em...

Początek

Obraz
  Moja historia zaczyna się 13 września 2018 roku. Słońce świeciło jasno nad horyzontem i wszystko zwiastowało, że to będzie piękny dzień. Niestety, nie dla wszystkich. Obudziłem się w ciemnym zaułku z wielkim bólem głowy, podbitym okiem i raną na skroni. Nie wiedziałem gdzie jestem, ani jak się tam znalazłem. Bezskutecznie próbowałem przypomnieć sobie wydarzenia poprzedniego wieczoru, ale w głowie miałem czarną dziurę. Krew lała się strużkiem  po mojej twarzy, wyglądałem na prawdę żałośnie i tak też się czułem, a pulsująca rana na moim czole wcale nie pomagała mi w zebraniu myśli. Próbowałem podnieść się do góry, ale ból w lewej nodze uniemożliwiał mi jakiekolwiek poruszanie się. Dotknąłem kieszeni, w której jeszcze wczoraj znajdowały się portfel i telefon. Niestety, nic w niej nie znalazłem poza paragonem, zużytymi chusteczkami i niedopałkiem papierosa.  I właśnie w tamtym momencie uświadomiłem sobie, że mam ogromne kłopoty. Kłopoty to w sumie mało powiedziane. Byłem w ...